Wiemy wszyscy, że rzeczy martwe potrafią być złośliwe. Zapewne dlatego właśnie awaria na stronie www przytrafiła się w przeddzień premiery mojej nowej książki 😉
Awaria na szczęście została naprawiona (choć może lepiej byłoby powiedzieć: ominięta) i teraz mogę powitać Was na mojej nowej stronie. A raczej: pod nowym adresem.
Ale wracając do książki: tak, rzeczywiście, już od środy 25 listopada JEST! JEST!!!
Piękna, dopracowana w najmniejszych szczegółach, pachnąca i okazała!
.
.
Wewnątrz książki znajdziecie dwadzieścia kolęd (wraz z nutami i chwytami gitarowymi), a każdej z nich towarzyszy napisana przeze mnie gawęda.
O czym to gawędy? Jak to gawędy – o wszystkim po trosze. O historii kolęd, o świątecznych tradycjach, o tym, co właściwie dzieje się w kolędach – bo rzadko zwracamy na to uwagę, skupieni na śpiewie. Tymczasem w bożonarodzeniowych pieśniach dzieje się całkiem sporo i wszystko ma znaczenie!
O kolędach. Gawęda powstała z myślą o dzieciach, ale tak naprawdę jest to książka dla wszystkich, do czytania w pojedynkę lub rodzinnie i na głos.
Kto chciałby zajrzeć do środka, tego zapraszam TUTAJ!
A po więcej szczegółów odsyłam do Wydawnictwa Kropka.
.
O kolędach. Gawęda
Tekst: Emilia Kiereś
Ilustracje: Marianna Oklejak
Wydawnictwo Kropka
Książkę czytam ciesząc się, że mam jeszcze parę dni do Mikołaja i nie muszę się śpieszyć.
To była awaria strony! A już martwiłam się, że to mój stareńki Windows 8 nie daje rady wejść.
Ściskam i pozdrawiam:)
Mam nadzieję, że czyta się miło 🙂
Tak, strona się zbuntowała, już miała swoje lata, bałagan na serwerze i tak dalej. Ale teraz powinna śmigać!
Uściski!
Bardzo miło się czyta; lubię się delektować:)
Ostatnio czytałam „Życie Maryi” z objawień Katarzyny Emmerich i teraz komentarze do kolęd pięknie się składają w jedność. Dziękuję!
O, okienna Stråla nabrała wyrazu! Wycinanka :)? A w zeszłym roku zrobiliśmy wielką piernikowo-landrynkową gwiazdę na czubek choinki! Ładnie wyszła. „Gawędę” nabędę na Święta. Szkoda, że w tym roku nie będzie Targów…
Podobieństwo przypadkowe (jak sądzę, bo nie ja wycinałam!).
Piernikowo-landrynkowa gwiazda wydaje się dobrym patentem. Może wypróbujemy!
Targów szkoda, ale co się odwlecze… (miejmy nadzieję!)
Pozdrowienia!
Czyżby w tle obrazek pana Fąfrowicza…?!! 🙂
Owszem!
My też czekamy na targi! Książka piekna! Calujemy!
I ja mam ową cudną księgę, apetycznie duża i pachnąca. Będzie uczta. Dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Cieszę się! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dzień dobry! 🙂
Zaglądam tu od września z zamiarem napisania, ale cały czas coś mi w tym przeszkadza. Tak dużo się dzieje! Nie nadążam z tym wszystkim.
Ale widzę, że u Pani również praca wre i dobrze, bo jednak człowiek musi mieć jakieś zajęcie. Jednocześnie gratuluję wydania nowej książki. Podczytywałam sobie fragmenty widoczne w poprzednich wpisach i bardzo mi się podobają. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda ją gdzieś dorwać i przeczytać.
Ostatnio zachwyciłam się „Chłopami” Reymonta i teraz nielegalnie go podczytuję na innych lekcjach, ale przynajmniej nikt tego nie widzi, hehe. Gorzej jeśli na tak już niedalekiej maturze stwierdzę, że „Chłopi” mi się akurat nie przydadzą, a czasy Perfect już bardziej i trzeba było jednak uważać.
Oglądałam zdjęcia na FB z zimowego spaceru i bardzo mi się podobają. U nas też było biało, niestety tylko przez jeden dzień.
Ostatnio sobie uświadomiłam, że minęły już 2 lata odkąd Panią po raz pierwszy zobaczyłam na żywo. Ale to było miłe spotkanie. Będzie co dzieciom opowiadać.
Jeszcze tak się na szybko pochwalę, że zdałam prawo jazdy i to za pierwszym razem. 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry!
O tak, zajęcie jest potrzebne, z wielu względów 🙂
„Chłopi” są wspaniali! Sama odświeżyłam sobie tę powieść z półtora roku temu. Zachwyciła mnie – zwłaszcza przepiękne obrazy malowane słowem. Pełen podziw. Czy się ta lektura przyda na maturze? – tego nie wiadomo, ale jak każda dobra lektura z pewnością zbuduje coś w człowieku. Tak więc, niezależnie od matury, z pewnością warto!
U nas zima też tylko jednodniowa, ale nie tracę nadziei na więcej.
Gratuluję zdanego egzaminu i życzę bezpiecznych podróży 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie – i też miło wspominam nasze spotkania! Wszystkiego dobrego 🙂
I my dziękujemy za piękną książkę! Bardzo przyjemnie się ją czyta i ogląda!
Dziękuję! Ogromnie się cieszę! 🙂
Dobry wieczór, Pani Emilio. Sprawiła mi Pani podwójna radość, gdyż odebrałam niedawno paczkę z dwiema Pani książkami- „Balladami i romansami”, opatrzonymi Pani komentarzem i „O koledach”. Zachwycam się swadą, wdziękiem i lekkością Pani stylu. Oj, niedaleko pada jabłko od jabłoni!! „O kolędach” już przysluzyla mi się w pracy, gdy omawialismy z klasa, w przedświątecznym nastroju, kolędę „Bóg się rodzi” 😉 dziękuję, że zechciała się Pani podzielić z nami swoją wiedzą i talentem literackim! A czytając „Ballady…” już zacieram ręce , bo po feriach ruszamy z klasą 7 z tymi utworami, i dzięki Pani książce mam już kilka pomysłów na te zajęcia;) pozdrawiam i życzę zdrowych, spokojnych, pełnych miłości Świąt. Niech się niesie kolęda, a serca przepelnia wdzięczność:))
Dobry wieczór! Z całego serca dziękuję za tyle dobrych słów! Jest mi niezmiernie miło. Cieszę się, że książki się przydają – i w pracy z dziećmi, i w domu; pisząc je, miałam wielką nadzieję, że tak właśnie może się stać. Również życzę Pani dobrych, spokojnych Świąt, dużo zdrowia – no i lepszego 2021!
Dziękuję! 🙂