Odliczanie trwa w najlepsze – 11 dni do premiery Kwadransa!
W związku z tym mam dzisiaj przyjemność zaprezentować Wam zwiastun mojej nowej książki. Nie powstałby, gdyby nie inwencja, umiejętności i zapał mojego męża 🙂
Miłego oglądania!
Aha – jeszcze jedna ważna informacja!
Choć oficjalnie Kwadrans trafi do księgarń dopiero 8 listopada, w rzeczywistości można go kupić już! – na przykład TUTAJ (wiem z najpewniejszego źródła, że właśnie opuścił drukarnię, jeszcze ciepły i pachnący farbą…) .
Lubię jesień. Doskonale współgra z permanentnym stanem mojego ducha 🙂
Jeszcze wczoraj było tak, jak na zdjęciu powyżej – dzisiaj już mgliście i sennie, powietrze pachnie palonymi liśćmi. Lubię zapach palonych liści. I mgłę też lubię.
Nasz pies chyba też lubi jesień, wczoraj biegał po ogrodzie za tym grubym drągiem, szczęśliwy, jak nie wiadomo co.
Mamy w ogrodzie nieduże drzewko kasztanowe – uzbieraliśmy wczoraj całą czapkę (nic innego nie było pod ręką) pełną ślicznych, błyszczących, gładkich kasztanów. Na każdym widać słoje, jak na politurze. Nasz czarny zwierz porwał jeden owoc (kasztan to owoc? czy pestka?) i uganiał się za nim szaleńczo, bo śliski kasztan wymykał mu się z łap i uciekał z pyska.
***
A dlaczego 22?
A dlatego, że jesień jest piękna, ale także owocna.