Już miałam kupione bilety na pociąg.
Już zaplanowałam sobie dzień w Warszawie.
Już poumawiałam się z przyjaciółmi.
Już sprawdziłam, jakich autorów znajdę na targowych stoiskach w sobotę.
No i, rzecz jasna, czekałam na spotkanie z Wami, Czytelnikami.
Ale niestety, los nie był dla mnie zbyt łaskawy i za pośrednictwem mego własnego dziecięcia zesłał na mnie wirusa choroby niegroźnej, lecz zakaźnej i objawiającej się niezbyt ładną wysypką.
Dlatego z wielką przykrością zawiadamiam, że jestem zmuszona odwołać mój przyjazd na Warszawskie Targi Książki – w tym roku się na nich nie spotkamy!
Bardzo żałuję, ale pocieszam się, że tym milej będzie się zobaczyć przy następnej okazji – mam nadzieję, że wirusy będą mnie już omijać z daleka.
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie i mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawili na targach – zapowiadają się imponująco!