Uwaga, uwaga, dzisiaj ogłaszam KONKURS!
I ujawniam, jaką NAGRODĘ może sobie wybrać zwycięzca.
Gorąco zapraszam do udziału wszystkich (zwłaszcza rodziców z dziećmi, ale nie tylko, oczywiście!), w dowolnym wieku – od 3 do 100 lat! Zresztą granice wiekowe można dowolnie rozszerzać w obie strony 😉
Finał 15.04, a do 14.04 do północy czekam na Wasz odzew.
Liczę na Was i na to, że będę miała nad czym się potrudzić… 🙂
Dzień Dobry 🙂
A oto mój łamaniec językowy:
Dżdży deszcz czerwcową porą w Jazgarzewszczyźnie.
Szumieją wierzby płaczące na Lubelszczyźnie
Ziemią żyźnie nawozi śnieżyczki rzemieślnik z Rzeszowskiego Staromieścia.
Rzępoli na skrzypcach kasztanowłosa skrzypaczka z Warszawskiego Śródmieścia.
Skrzy słońce po kapuśniaku w Jastrzębiej Górze, rozentuzjazmowanie wzbudzając i uszczczęśliwienie duże.
Dżdżyło, podżdżyło, przestało, modre, lazurowo-chabrowe niebo poweselało, kwiaty oleandrów w ogrodzie botanicznym na eozynowy poróżowiały, bratki w Świętokrzyskiej trawie na cyklamenowo pozakwitały. Wiosenną panoramą satysfakcjonuje i zachłystuje się świat cały!
🙂
Dziękuję! Będę łamać język już jutro! 😀