Ano tak, drogi Zgredzie, czy też: Panie Zgredzie 🙂 Pewne nawyki i upodobania muszą być widocznie zakodowane gdzieś głębiej w genach. Inaczej nie umiem tego wytłumaczyć, choć na genach nie znam się wcale.
Łamaniec karkołomny, czy też językołomny raczej – jak to u Wuja!
Ale skoro taka wola, zmierzę się i z nim (tj. z łamańcem), pozakonkursowo.
Czy jednak zgredzia rodzina nie przyłączy się en bloc i nie podrzuci własnego łamańczyka, żeby mógł zaistnieć i w konkursie? Zachęcam!
I pozdrawiam, równie serdecznie.
Brr! Drga Brda, brną w nurt Wrdą krąp, wzdręga i pstry pstrąg, krtanią swą drąc prąd. Prr! Toć płoć, dźgnij, trąć troć!
Pędzi trzy piędzi kocz, toczy się w koczu kot. Gwiżdże w noc kosa nos, zniósł o włos kocz nasz skos. Przytrocz koc, moc dżdżu wtłocz, wzdłuż wydm zbocz, w toń mórz wskocz.
Mój łamaniec:
SZCZYGIEŁ STRZEŻE SZCZEŻUJE
😀
Z serdecznym pozdrowieniem,
-Ania.
Dziękuję! I zapisuję. W przyszłą środę będę testować! 🙂
Kochana Pani Emilio!
„Wuj, to wuj. (…) pismo mówi, wuja słuchać będziesz.”
Skoro potrzebny łamaniec językowy, to łatwo go znalazłem na stronie 26 trzeciego wydania Pegaza, który zdębiał.
>> Chrzęst szczęk pstrych krów wprządł w słuch
Szept: „Trwasz wśród warstw łgarstw? Tchórz!
Stwórz wpierw z przerw werw, w chwil skruch
Strzęp chwalb – nerw ścierw czymś strwóż!” <<
Pozdrawiam serdecznie.
Ano tak, drogi Zgredzie, czy też: Panie Zgredzie 🙂 Pewne nawyki i upodobania muszą być widocznie zakodowane gdzieś głębiej w genach. Inaczej nie umiem tego wytłumaczyć, choć na genach nie znam się wcale.
Łamaniec karkołomny, czy też językołomny raczej – jak to u Wuja!
Ale skoro taka wola, zmierzę się i z nim (tj. z łamańcem), pozakonkursowo.
Czy jednak zgredzia rodzina nie przyłączy się en bloc i nie podrzuci własnego łamańczyka, żeby mógł zaistnieć i w konkursie? Zachęcam!
I pozdrawiam, równie serdecznie.
Bździągw szadź ścierp
Czczy dżdż szczezł
Przesyłamy Najlepsze Życzenia Wielkanocne dla Całej Rodziny.
Oto i wyzwanie! Wspaniale! Będę łamać co trzeba. Zapraszam w środę.
Najlepsze życzenia odwzajemniamy! Wszystkiego dobrego.
A jak kto pode płotem się urodził, to dostanie punkty za brak „pochodzenia”? ;))))
Obawiam się, że jedyne kryterium brane pod uwagę, to poziom trudności nadesłanego (własnego!) łamańca 😉 Ale zachęcam!
P.S. Żadny tam „Panie”.
🙂
próba numer dwa:
DRŻĄC RŻYSKO ZŻARŁ RŻĄC
🙂
Z serdecznym pozdrowieniem i życzeniami- MIMO WSZYSTKO- radosnej Wielkanocy!
Dziękuję! Serdeczne pozdrowienia i dobrych Świąt!
Mistrz uczt z Czchowa w Chotczy poczt stos z Tczycy schowa.
Twarda pardwa rwie dwa drwa.
Chrzęści fig mdły miąższ, uschły ryż masz zżąć.
Ździeblarz nasięźrzałowaty źrały podejźrzon zżarł.
Brr! Drga Brda, brną w nurt Wrdą krąp, wzdręga i pstry pstrąg, krtanią swą drąc prąd. Prr! Toć płoć, dźgnij, trąć troć!
Pędzi trzy piędzi kocz, toczy się w koczu kot. Gwiżdże w noc kosa nos, zniósł o włos kocz nasz skos. Przytrocz koc, moc dżdżu wtłocz, wzdłuż wydm zbocz, w toń mórz wskocz.
Cudownie 😀
Starszawy już przechrzta spostrzegł szaserów strzegących swoszowickich lasów.
😀