Jeśli macie ochotę poczytać, jak p. Danuta Awolusi i ja rozmawiamy o Cacku, świętach i innych życiowych sprawach – zapraszam do lektury w serwisie granice.pl – TUTAJ 🙂
Jeśli macie ochotę poczytać, jak p. Danuta Awolusi i ja rozmawiamy o Cacku, świętach i innych życiowych sprawach – zapraszam do lektury w serwisie granice.pl – TUTAJ 🙂
Spodziewamy się „Cacka” lada dzień i przytupujemy z niecierpliwości. Już się utworzyła kolejka do czytania.
Moja ukochana bombka , ma której były namalowane ciagnięte przez parę koni sanie w śnieżnym krajobrazie – niestety, się wytłukła. A tak lubiłam ją zakręcać na nitce, żeby potem zaprząg wirował bez końca.
Bardzom ciekawa tego ulubionego wianuszka ze srebrnych fasetowanych paciorków i dużych okrągłych cekinów w kolorze różowym; jakoś nie potrafię go sobie wyobrazić.
Pozdrowionka
Mam nadzieję, że kurier nie będzie się ociągał! Wiem, że miłe Panie w wydawnictwie bardzo się starały wysłać wszystko jak najszybciej, a było tych przesyłek nadspodziewanie dużo.
Ciekawe, że te choinkowe zabawki tak mocno zapadają w pamięć. Może przy najbliższej okazji pokażę mój ulubiony wianuszek 🙂
Serdeczności dla wszystkich!
Wzajemnie! Byłoby wspaniale, gdyby wianuszek dał się pokazać!
Miłe Panie z wydawnictwa nawet dzwoniły do Isi, zeby się dopytać, czy na pewno ta dedykacja jest dla niej i Isiątek. Bardzo nam się ciepło na sercu zrobiło.
Serdeczności! I koniecznie uściski dla Mamy!
Panie z wydawnictwa są fantastyczne! 🙂 Uściski przekazuję!
Przepraszam, „Cacko” przyszło już przedwczoraj, ale oczywiście nikt mi nic nie mówi, ot co! Czuję się co najmniej, jak James Forsyte. Ale i tak na razie czyta Isia.
😀 To było dyplomatyczne przemilczenie, żeby nikt nikogo nie popędzał z lekturą 😉 Serdeczności!
Pięknie w tym wywiadzie mówi Pani o istocie świąt Bożego Narodzenia 🙂
Jak tylko odwiozłam Isiątka do szkoły i zrobiłam zakupy, capnęłam z góry”Cacko” i w nim zatonęłam; właśnie skończyłam książkę i przyznaję, ze dawno się tak nie wzruszyłam. Przepiękna rzecz. I przepiękne ilustracje. Dziekuję z całego serca!
I ja bardzo dziękuję za te miłe słowa! Miód na moje serce! Uściski!
„Cacko” jest przepiękne! Należą się Pani najszczersze gratulacje ❤️ to cudowna książka, pokazująca, co tak naprawdę liczy się w Świętach Bożego Narodzenia. Rzeczywiście, chyba już większość z nas mniej lub bardziej dała się „zatopić” w tej wszechobecnej komercjalizacji Świąt , a tymczasem Pani książka, delikatnie i subtelnie niczym tytułowe cacko, oświetla to, co naprawdę ważne – miłość, bliskość, przywiązanie do tradycji. To prawda, że gdyby , mówiąc o Bożym Narodzeniu, zamiast słowa „magia” wstawić „cud”, może to wszystko stałoby się mniej szalone, a bardziej poukładane? Bardzo nam tego dziś trzeba- nie tylko dzieciom, które poznają świat i rządzące nim prawa, ale także i nam, dorosłym. Może nawet bardziej. Pani Emilio, serdecznie dziękuję Pani za tę książkę. Jest tak piękna i tak potrzebna!
Ps. Przeczytałam przed Córcią 😉 ona jeszcze ma w kolejce kilka książeczek do przeczytania, więc czym prędzej skorzystałam z okazji:) chce ją namówić, by „Cacko” było nasza wspólna lektura na zimowe popołudnia. Na pewno będzie miała mnóstwo pytań, z których wywiąże się niejedna ciekawa rozmowa. 🙂 Całą rodziną serdecznie pozdrawiamy Panią oraz Mamę – proszę się ciepło trzymać 😀
Bardzo dziękuję za dobre słowo! ❤️ Ogromnie się cieszę, że „Cacko” się pani podobało, dziękuję za refleksje po lekturze. Bardzo dobrze jest widzieć, czy i jak książka rezonuje w czytelnikach. Mam nadzieję, że i Córkę zainteresuje ta opowieść 🙂 Pozdrawiam jak najserdeczniej!
Zamówione. Nie mogę się doczekać… Mój synek ma na imię Ambroży, wspaniale, że pozna bohatera literackiego o tym imieniu! Innego niż Ambroży Kleks;) Przy okazji uzupełniamy biblioteczkę o kilka innych Pani książek. Posyłam ciepłe myśli i podziękowania 🙂
Dziękuję, cieszę się, że „Cacko” trafi do Ambrożego (to wspaniałe imię, i bardzo rzadkie!) 🙂 Mam nadzieję że książka mu się spodoba. Pozdrawiam ciepło i Panią, i synka!