Po Wrocławiu

Wróciłam wczoraj wieczorem z Wrocławia – zmęczona ale i zadowolona.

Targi Dobre Strony w nowym miejscu udały się bardzo (a przy okazji udało mi się zwiedzić wspaniałe Afrykarium po przeciwnej stronie ulicy… 😉 ).

Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili mnie wczoraj na stoisku i którym mogłam wpisać dedykacje do książek; cieszę się, że mogłam Was spotkać, większość z Was zresztą – po raz pierwszy! Ogromnie miło jest poznawać coraz to nowych Czytelników – móc zobaczyć Wasze mądre buzie i oczy lubiące czytać!

Poniżej kilka zdjęć z targów dla tych, którzy nie dotarli – czubek głowy wynurzający się zza stosu książek na pierwszym z nich należy do mnie 😉

wroc3
wroc1
wroc2

A tu jeszcze pokażę Wam zachwycającą kartkę-wycinankę, którą dostałam od Adama. Uwierzycie, że można coś takiego wyciąć własnoręcznie, przy pomocy skalpela? W tle, za słowikiem, widać księżyc z okładki „Brata” 🙂

wroc4

(Na marginesie, skoro już o „Bracie” mowa: wszystkim, którzy mają w planach warsztaty dotyczące tej mojej książki [tu zwracam się głównie do niezastąpionych Pań Bibliotekarek i Nauczycielek/Panów Bibliotekarzy i Nauczycieli] bardzo polecam interesujący i inspirujący materiał przygotowany przez Centrum Literatury Dziecięcej – Bibliotekę Galerię Książki w Oświęcimiu, prezentujący przykładowy plan takich zajęć, o, TUTAJ.)

*

Wrocław Wrocławiem, jednak warto jeszcze wspomnieć o wprost fantastycznym spotkaniu, które miałam przyjemność poprowadzić w filii 22 Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu. Odbyło się ono 28 maja w ramach obchodów Dni Łazarza. Jak przebiegało – spójrzcie sami, ja w każdym razie byłam zachwycona aktywnością, oczytaniem i żywiołowością przybyłych młodych Czytelników. Oby takich było jak najwięcej! 🙂 [foto: Biblioteka Raczyńskich]

F22_Emilia_Kieres_005
F22_Emilia_Kieres_008
F22_Emilia_Kieres_014
F22_Emilia_Kieres_020
F22_Emilia_Kieres_021
F22_Emilia_Kieres_026

*

Przede mną dwa tygodnie w trasie (a jak wspaniale podróżuje się o tej porze roku! Co za widoki wszędzie wokół: bujne, zielone, soczyste!): będę w Poznaniu, w Rawiczu, w Łeknie, Wapnie i na koniec sezonu – w Bydgoszczy, na festiwalu LiterObrazki. Szczegółowy plan wyjazdów można znaleźć trzy wpisy temu.

Zapraszam Was na spotkania, z przyjemnością poznam kolejnych moich Czytelników! – czekam na to z niecierpliwością. 🙂

Do zobaczenia!

Szlachetne zdrowie…

…nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz” – tyle wieków minęło, a prawda zawarta w tych słowach nie utraciła nic ze swej świeżości 😉

Dziś, tęsknie zerkając za okno, za którym zieleń piętrzy się i rozrasta na wszystkie strony, to pokropiona ożywczym deszczem, to znów przygrzana słońcem…

maj2015

…solidaryzuję się ze wszystkimi chorymi, którzy pełen rozkwit wiosny mogą, tak jak ja, oglądać jedynie przez szybkę. Tak, tak, dopadła mnie ospa – po tylu latach w końcu jej się udało!

Na szczęście wygląda na to, że jednak kiedyś wyzdrowieję, czego i Wam, wszyscy chorzy, życzę!

Tymczasem spędzam czas na nadrabianiu zaległości lekturowych oraz na ponownych spotkaniach z dawnymi literackimi przyjaciółmi (patrz: „Lalka” na szczycie stosiku).

maj2015-2

Z czystym sumieniem polecam każdą z tych książek – nawet jeśli w którejś coś tam szwankuje, to czyta się je wszystkie świetnie. Zeszyt na samym spodzie stosiku otrzymałam od pewnej Wiewiórki w zamierzchłych czasach mojego literackiego debiutu – teraz służy mi jako II Specjalny Zeszyt na pomysły i notatki. Już go częściowo zapisałam, zresztą pomysłów jakoś dziwnie mi przybyło, kiedy tak leżałam w łóżku. Najwyraźniej więc czas z ospą nie okazał się całkowicie bezproduktywny, na całe szczęście.

Kto chory, ręka do góry! Przesyłam specjalne nakrapiane uśmiechy – trzymajcie się! Zdrowiejcie! Nabierajcie sił! I – czytajcie! To naprawdę pomaga. 🙂