Koniec!

Uff!

Mili Czytelnicy, to, co widzicie na zdjęciach poniżej, to właśnie krajobraz po bitwie. Zwycięskiej.

Skończyłam „Haczyk”! 🙂

Niechcący napisałam moją najdłuższą książkę. (Choć nie dużo dłuższą od poprzednich 😉 )

Wystukałam ostatnie zdanie ostatniej wersji (a było ich trochę…), wydrukowałam, a teraz odłożę jeszcze na parę dni, przeczytam świeżym okiem, naniosę ostatnie poprawki – i fiuuu! Poleci tekst do wydawnictwa.

A potem, po redakcjach, korektach, składach i po tym, oczywiście, jak zrobię oprawę graficzną – pomknie sobie „Haczyk” do drukarni i do księgarń.

A będzie to, jak wskazują wszelkie znaki na niebie i ziemi, w pięknym i zielonym maju.

Premiera, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem odbędzie się na warszawskich targach książki.

To już niedługo, prawda? 😀

Pozdrawiam Was mocno, zmęczona i szczęśliwa – a przy okazji składam serdeczne życzenia wszystkim Babciom i Dziadkom z okazji dzisiejszego święta!

A Wy, drogie Wnuki swoich Babć i Dziadków, też o tym nie zapomnijcie! 🙂

Miłego dnia!

Mróz!

Przymroziło ładnie, a co lepsze: sypnęło nawet troszkę śniegiem.

Źle jest wychodzić na dwór (chyba że z psem – albo żeby podsypać ziarenek przemarzniętym ptakom), dobrze siedzieć w domu. Zwłaszcza jeśli ma się pracę do zrobienia i jeśli ta praca wyraźnie ma się ku końcowi.

stycz2016-1

Nareszcie, nareszcie, „Haczyk” niemal gotowy! A przede mną cały rok pełen nowej pracy i nowych spotkań. Najpierw czeka mnie spory przekład, następne majaczą na horyzoncie, a potem kolejna własna książka, a kto wie, może zdążę zacząć i drugą?

Aż mnie ręce świerzbią, żeby już wziąć za rogi te nowe historie – jeszcze finał „Haczyka” do dopracowania, a ja już bym pędziła do nowych bohaterów. Już ich widzę, już ich nawet trochę znam…! Szkoda, że człowiek nie ma trzech głów i, dajmy na to, sześciu rąk. Ach. Wtedy można by zaszaleć! 😀

Ale ponieważ natura obdarzyła nas jedną głową i jedną zaledwie parą rąk, trzeba się skupić również na jednym zadaniu.

Tak więc się skupiam, z dobrym skutkiem. 🙂

Pełna jestem wiary w ten nowy rok, pełna pomysłów i energii – mam nadzieję, że Wy też!

Życzę Wam, żeby w 2016 udało Wam się zrealizować wszystkie postanowienia i plany i żeby życie i jego codzienne przypadki nie utrudniały Wam wysokich lotów 🙂

Wracam do mojej kropkowanej herbatki, podczas gdy za oknem zapada granatowy zmrok – nowe wieści o „Haczyku” pewnie już wkrótce.

Wszystkiego dobrego na kolejne dwanaście miesięcy!

stycz2016-3